Drugiej części posta z meetu jednak nie będzie, gdyż jestem osobą leniwą. Ale za to mam dzisiaj dla Was zdjęcia mojej maleńkiej Brooklyn. Jak możecie zauważyć przecięłam jej odrobinkę grzywkę i kocham ją jeszcze bardziej.
Zapraszam :)
Żuczek na włosach. I fajnie.
Jako bonus wrzucam jeszcze kiepskiej jakości zdjęcie z parapetu.
Dziękujemy za uwagę i do zobaczenia w następnym poście! Mam przygotowane naprawdę sporo zdjęć, więc może wreszcie trochę odkurzymy to smutne miejsce.
Baj.